Dziś chciałabym zapoznać Was z działaniem "SOS LASH BOOSTER", firmy EVELINE. Opiszę jak pomógł mi zregenerować moje rzęsy po czteroletnim zakładaniu sztucznych , czyli końcowe wrażenie i krótki opis. Kiedy postanowiłam pozbyć się sztucznych rzęs miałam bardzo słabe,cienkie i ledwie widoczne swoje naturalne. Wyglądałam jakbym miała coś z oczami. Widok był naprawdę okropny, ponieważ przyzwyczaiłam się, że dłuższy czas miałam gęstą, czarną firankę. Niestety czar prysł po ich ściągnięciu. W opłakanym stanie postanowiłam poszukać czegoś niedrogiego i w miarę skutecznego. W Rossmanie znalazłam dwie odżywki Eveline w cenach ok 15 zł za sztukę. Zaczęłam stosować tą "Advence Volumiere" . ale ta nie spełniała moich oczekiwań. Po dwóch tygodniach stosowania rzęsy tylko troszkę urosły i nadal ich stan był opłakany. Przerzuciłam się więc na drugą i jestem zadowolona. Już po dwumiesięcznej kuracji stosowania tego produktu z zadowoleniem patrzę w lustro:) Rzęsy są gęste, długie, grube i znacznie zmniejszyło się ich wypadanie. Stosuje go wieczorem po pielęgnacji twarzy i rano jako baza pod tusz. Efekt bardzo mnie zadowala. Jeśli chodzi o ten produkt to z czystym sumieniem polecam . |
Super efekt, naprawdę ładnie wyglądają. Jak dzisiaj byłam w Hebe zastanawiałam się właśnie nad tymi dwoma, ale wzięłam koniec końców SOS Lash Booster
OdpowiedzUsuńKarola bardzo dobry wybór, sama zobaczysz szybkie rezultaty tylko pamiętaj o systematyczności nakładania odżywki :) napisz mi później jakie osiągnęłaś rezultaty:)
Usuń