Witajcie Kochani:)
Dziś przychodzę z króciutkim postem porównawczym. Pokażę Wam dwie propozycje płynów do demakijażu oczu z BALEA i ESSENCE. Dowiecie się m.in. czy warto je kupić i jak radzą sobie z wodoodpornym makijażem . Zapraszam...
Powyższe zdjęcie przedstawia dwa wcześniej wymienione płyny.
Jako pierwszy opiszę Wam wodoodporny, DWUFAZOWY płyn do demakijażu oczu z BALEA. Jest to płyn neutralny dla naszego ph skóry,bez alkoholu i sztucznych olejków mineralnych. Na niemieckiej stronie Balea wyczytałam również ,że został skontrolowany przez okulistów jak wpływa na oczy. Zawiera Pro Witaminę B5, która ma nawilżyć i zachować sprężystość wrażliwej okolicy oczu.
Zmywałam nim oczy dwa tygodnie i nie do końca się polubiliśmy. Kiedy użyłam go po raz pierwszy moje oczy zaczerwieniły się i czułam lekkie szczypanie. Postanowiłam nie przekreślać go i dać mu jeszcze szansę,ale nie polepszyło się. Nie zmywa dokładnie makijażu i trzeba powtarzać tą czynność co najmniej dwa razy. A co za tym idzie,płyn jest mało wydajny. Ogólnie nie polecam.
OPAKOWANIE :
Plastikowa butelka z zakrętką o pojemności 100ml.
DOSTĘPNOŚĆ I CENA:
Cena w drogerii dm- 0,75euro ,na allegro od 9zł.
Kolejny Dwufazowy,wodoodporny płyn do demakijażu z ESSENCE zostaje moim ulubieńcem. Mam go ponad miesiąc i jestem bardzo zadowolona. Podobnie ja EUCERIN "DermatoClean"(ok70zł.), firma ESSENCE zrobiła podobny produkt. Dwufazowe połączenie doskonale radzi sobie z wodoodpornym makijażem oczu. Nie straszny mu tusz ani mocno na pigmentowane cienie. Po jego użyciu czuję doskonałe nawilżenie na oczach. W żadnym wypadku nie podrażnia,po dostaniu się do oczu, nie szczypie. Jak sami widzicie mam go ponad miesiąc,a z butelki nie ubyła nawet połowa- bardzo wydajny.Na dzień dzisiejszy to mój numer jeden. Jeśli macie do niego dostęp namawiam do wypróbowania na sobie:)
OPAKOWANIE:
Plastikowa butelka o pojemności 125ml.
DOSTĘPNOŚĆ I CENA:
Niemiecki KAUFLAND ,cena 1,45 euro.
Macie któryś płyn? Jeśli tak zapraszam do komentarzy:)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
O mnie
Archiwum bloga
-
►
2015
(18)
- ► października (1)
-
▼
2014
(48)
-
▼
listopada
(9)
- Makijaż SYLWESTROWY,STUDNIÓWKOWY- Sleek,"ARABIAN N...
- W7 "IN THE NUDE NATURAL NUDES"- recenzja
- BALEA kontra ESSENCE- płyn do demakijażu oczu
- INVISIBOBBLE kontra HAIRFLEXI- porównanie i recenzja
- PŁYN I ŻEL MICELARNY Z BIEDRONKI- recenzja
- " EBELIN " - gąbeczka do nakładania podkładu
- L'OREAL "VOLUME MILLIONS DE CILS"- recenzja
- SYLWESTROWY BŁYSK W OKU- makijaż:)
- PUDER I PODKŁAD "CATRICE"-recenzja
- ► października (7)
-
▼
listopada
(9)
Czy któraś z Was posiada powyższe płyny?
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego z tych płynów możliwe że skuszę sie na ich zakup ;)
OdpowiedzUsuńPolecam ten z Essence:)
UsuńNigdy nie używałam żadnego z nich. Nie wiem czy to dobrze, czy to źle, ale do demakijażu oczu używam micela z biedronki.. wszystko ładnie schodzi, może dlatego, że maluje się raczej delikatnie. Potem myje twarz żelem Lierene, a następnie stosuje tonik tej samej firmy.
OdpowiedzUsuńJa również zmywalam oczy płynem micelarnym z biedronki i nadal jest moim ulubieńcem. Ale skoro miałam okazje zakupienia tych produktów,to czemu nie,może się sprawdzą:) I w moim przypadku Essence wygrał :)
UsuńJeszcze zadnego z nich nie mialam okazji wyprobowac. Używam płynu Lirene , który bardzo dobrze się u mnie sprawdza. Jeśli chodzi o ten z Essense możliwe ze wypróbuję. Zachęciłas mnie.
OdpowiedzUsuńMadziu wypróbuj ten z essence,naprawde polecam.
Usuńpolecam płyn essence
OdpowiedzUsuńhttp://allegro.pl/show_item.php?item=5454016283
Dziekuje na pewno sprawdze:)
OdpowiedzUsuń