Obserwatorzy

wtorek, 10 marca 2015

Co pomaga utrzymać moje usta w idealnym stanie tej zimy:)

Witajcie Kochani:)
Jak wiadomo większość z nas zimą boryka się z przesuszonymi i popękanymi ustami. Szczególnie w tym okresie powinniśmy zwracać większą uwagę na usta i skórę twarzy . Ciągle nawilżać kremami,balsamami i pomadkami ochronnymi, ponieważ nie ma nic gorszego niż uczucie suchych popękanych ust ;/ 
Jeśli ciekawi Was co mi pomaga zapraszam do poczytania...



 1.BALEA: "Lippen Pflegen Intensiv".


 MOJA OPINIA O PRODUKCIE:
Od pomadki ochronnej oczekuję dobrego nawilżenia i ta na powyższym zdjęciu radzi sobie z tym bardzo dobrze. Pomadki ochronne Balea są bardzo różne,zaczynając od zapachowych kończąc na zwykłej wazelinie. Ta intensywnie nawilżająca pomadka do ust z olejem arganowym i masłem shea, okazała się u mnie strzałem w dziesiątkę.  Zdecydowałam się na nią ,ponieważ w swoim składzie ma olej arganowy . Przeznaczona została do ust suchych i spierzchniętych.Dobrze radzi sobie z wiatrem i mrozem. Nie wyczuwa się żadnego zapachu . Jest bardzo wydajna używam jej od grudnia codziennie po kilka razy i jeszcze mam ok.1/4. Jeśli macie możliwość zakupu zachęcam do wypróbowania.
OPAKOWANIE:
Zwykłe plastikowe opakowanie, jak większość pomadek ochronnych 4,8g.
DOSTĘPNOŚĆ I CENA:
Dostać ją można w każdej drogerii dm za 0,99euro i allegro za ok.8zł.


2. "BLISTEX CLASSIC"

                         
MOJA OPINIA O PRODUKCIE:
Powyższa pomadka zawiera w sobie aloes dzięki któremu doskonale nawilża usta.Jest zalecana do całorocznego używania.Chroni przed zimnem i wiatrem,a latem przekonam się jak to będzie ze słońcem:)Ma w sobie również witaminę E,wyciąg z rumianku i co ważne filtr SPF 10( którego nie ma w BALEA).Po nałożeniu na usta zawsze muszę ją odruchowo oblizać ,ponieważ jest słodka w smaku i bardzo ładnie pachnie.Z tego co wiem jest występuje w różnych smakach i opakowaniach. Godna polecenia:)
OPAKOWANIE:
Plastikowe opakowanie z pokrętłem umożliwiającym przesuwanie pomadki.
DOSTĘPNOŚĆ I CENA:
Dostać ją możecie w aptece za 13.99zł lub allegro od 6.99zł


3. ORIFLAME "TENDER CARE(miodek-miodzik)"


MOJA OPINIA O PRODUKCIE:
Ten produkt w odróżnieniu do tych wcześniejszych pomadek ma więcej właściwości.Można go zastosować nie tylko na usta, ale łokcie, kolana, powieki, paznokcie, odparzenia,jednym słowem wszędzie tam gdzie skóra narażona jest na przesuszenie.Krem ten zawiera wyciąg z plastra miodu oraz olejki roślinne.Możecie go dostać w 9 różnych smakach. Ja wybrałam klasyczny bezsmakowy ponieważ służy mi również na pięty ,dłonie i łokcie.Bardzo długo utrzymuje się na ustach.Używam go zawsze pod szminkę.W czasie przeziębienia wyskoczyła mi opryszczka  właśnie dzięki niemu szybko się jej pozbyłam.Jestem z niego bardzo zadowolona.
OPAKOWANIE:
Urocze różowiutkie plastikowe, okrągłe pudełeczko o poj. 15ml.
DOSTĘPNOŚĆ I CENA:
Możecie zamówić u konsultantki za cenę oferowaną w katalogu(ja kupiłam za 9.99zł), lub allegro od 8zł.

Jeśli miałabym wybrać z pośród tych trzech ulubieńca  MUST HAVE to byłby to krem z ORFLAME.
A Wy czym lubicie ochraniać swoje usta?Może miałyście do czynienia ,z którąś pomadką lub kremem?

piątek, 6 marca 2015

ALVERDE-" Peeling z algami morskimi"cera mieszana (recenzja)

Witajcie Kochani:)
Dzisiaj chciałabym podzielić się z Wami moją opinią na temat peelingu do twarzy z firmy ALVERDE. Wiem ,że ostatnio piszę ciągle o pielęgnacji twarzy ,ale moja cera potrzebuje w okresie zimowym dużej uwagi.Mam cerę mieszaną wiec sięgam po różne specyfiki i testuję co się da,aby była odpowiednio nawilżona i oczyszczona. Jeśli ciekawi Was co mam do powiedzenia na temat tego produktu zapraszam dalej...


 SŁOWA PRODUCENTA:
Peeling złożony z brązowych i zielonych glonów,pierwiastków śladowych i morskiej wody sprawi, że skóra stanie się orzeźwiona,nawilżona i nawodniona.Gliceryna chroni skórę przed wysychaniem.Peeling oczyszcza skórę z obumarłego naskórka.Skóra jest gładsza i przygotowana na dalszą pielęgnację.

MOJA OPINIA NA TEMAT PRODUKTU:
Zacznę od opisania firmy,więc Alverde to marka kosmetyków naturalnych bez syntetycznych substancji zapachowych,barwników i konserwantów.Produkty nie posiadają składników mineralnych na bazie oleju. W większości są to produkty wegańskie nie testowane na zwierzętach. 
Peeling jak na mnie nie wzbudził zachwytu. Jest to raczej zwykły żel myjący z drobinkami. Ja od peelingu oczekuję dobrego oczyszczenia skóry z martwego naskórka, nawilżenia i pobudzenia jej. Moja mieszana skóra musi dostać dwa razy w tygodniu taką mocną dawkę. Niestety ten produkt nie jest dla mnie. Miejscami nawet wysuszył i mocno ściągnął skórę. Zapach ma nawet ładny,ponieważ przypomina mi morze. Mało wydajny,użyłam go z 5 razy, a ponad połowy nie ma. Ogólnie nie dla mnie.
OPAKOWANIE:
Plastikowa tubka na zatrzask o poj, 75ml.
DOSTĘPNOŚĆ I CENA:
Dostępny we wszystkich drogeriach dm ok. 2euro i na allegro za ok.14zł.


Czy miałyście do czynienia z tym produktem?

środa, 4 marca 2015

" BALEA "- TONIK i ŻEL do twarzy z kwasami owocowymi

Witajcie Kochani:)
Dzisiejszy post poświęcony pielęgnacji opisywać będzie żel i tonik do twarzy  z firmy BALEA. Bardzo lubię testować ich produkty na sobie. Jeśli śledzicie mojego bloga to wiecie,że polubiłam tonik z ekstraktem z migdałów,tej samej firmy. Nigdy nie zauważyłam,aby moja skóra źle reagowała na tego typu produkty. Używałam ich przez miesiąc,więc mogę opisać Wam jak się sprawdziły u mnie. Zachęcam do poczytania:)


TONIK DO TWARZY "BALEA" z kwasami owocowymi do cery mieszanej.

SŁOWA PRODUCENTA:
Tonik dzięki zawartości kwasów owocowych łagodnie, ale skutecznie oczyszcza skórę z zanieczyszczeń, odtyka pory, ściąga je.Łagodzi podrażnienia skóry i chroni ją przed wysuszeniem.Znakomicie przygotowuje skórę do dalszej pielęgnacji. Produkt wegański.

MOJA OPINIA O TYM PRODUKCIE:
To tonik z kwasami migdałowymi przeznaczony do mojej cery mieszanej. Osobiście od każdego toniku oczekuję dobrego oczyszczenia i nawilżenia twarzy. Ten spełnił moje oczekiwanie. Nie stosowałam go do demakijażu oczu ,ponieważ moje wrażliwe oczy potrzebują innych kosmetyków do tego celu. Nie zauważyłam żeby mnie podrażnił lub uczulił.Nie czuję również ściągnięcia na twarzy. Zapach ma dość intensywny, cytrusy z delikatnie wyczuwalnym alkoholem. Butelka 200ml wystarczyła mi na miesiąc codziennego stosowania rano i wieczorem. Ogólnie wart polecenia.
OPAKOWANIE:
Plastikowa butelka na zatrzask o pojemności 200ml.
DOSTĘPNOŚĆ I CENA:
Możecie ją dostać w każdej drogerii dm 1,45euro,lub na allegro ok.10zł.

ŻEL DO MYCIA TWARZY "BALEA", z kwasami owocowymi do cery mieszanej.


SŁOWA PRODUCENTA:
Delikatny żel myjący przeznaczony dla cery tłustej/mieszanej, myje skórę,oczyszcza z makijażu i tłuszczu, nadaje jej świeżość.Intensywna pielęgnacja młodej skóry z porcją witamin, zapewni świeży i promienny wygląd skór. Żel witaminowy z kwasami owocowymi,matujący,przeznaczony do cery tłustej. Specjalna formuła zapewnia opiekę przez 24h. Po użyciu działa kojąco, a zawarty panthenol chroni przed wysuszeniem, wyraźnie redukuje błyszczenie, a pory stają się mniej widoczne. Po użyciu widać wyraźne odświeżenie.
MOJA OPINIA O PRODUKCIE:
Po użyciu tego żelu skóra twarzy jest bardzo odświeżona i dogłębnie oczyszczona.Żel zawiera drobinki, które delikatnie oczyszczają wszystkie brudki. Nie zauważyłam żeby z twarzą działo się coś niepokojącego. Nie wysusza, nie podrażnia i nie uczula. Przyjemny zapach cytrusów:)Oczy nie pieką jak żel dostanie się do nich. Jest bardzo wydajny. Stosując go rano i wieczorem przez miesiąc zużyłam tylko połowę tubki. Czy redukuje błyszczenie i zmniejsza pory? U mnie nic takiego nie zauważyłam,a liczyłam na jakąś poprawę.Najlepiej stosować go z powyższym tonikiem z tej samej serii dla lepszego efektu. Produkt godny polecenia.
OPAKOWANIE:
Plastikowa tubka z mocnym zamknięciem na zatrzask o poj.150ml.
DOSTĘPNOŚĆ I CENA:
Każda drogeria dm za 1.75euro,allegro za ok.13zł.

To tyle jeśli chodzi o te produkty do pielęgnacji. Mam nadzieje,że wszystko zostało napisane.Jeśli macie jakieś pytania,zachęcam do pisania komentarzy:)

piątek, 13 lutego 2015

Makijaż WALENTYNKOWY:)

Witajcie Kochani:)
Walentynki już jutro ,a my zastanawiamy się jak zrobić z siebie prezent dla ukochanego.Dzisiejszy makijaż jest bardzo sexy i na pewno oczarujecie partnera. Spojrzenie partnera mają przyciągać czerwone usta i długie rzęsy. Jeśli jesteście ciekawe jak wygląda moja propozycja? Zapraszam dalej...








Na poniższym zdjęciu jest ten sam makijaż w wersji mocniejszej z turkusowymi ustami i cyrkoniami wzdłuż dolnej linii rzęs:)

KOSMETYKI UŻYTE W OBU MAKIJAŻACH:
Twarz:
  • Podkład,RIMMEL,"Wake me up"nr.303,
  • Puder,CATRICE, "Prime and Fine" nr.010,
  • Puder, ESSENCE,"Mosaic Powder",
  • Róż, SLEEK,
  • Korektor pod oczy,RIMMEL"Match Perfection"nr.02,
Oczy:

  • Baza pod cienie, CATRICE,
  • Cienie CATRICE, "Smokey eyes meet me "nr.030,
  • Cień w musie ,ESSENCE"eye sorbet"nr.03
  • Kredka BENEFIT, 
  • Tusz ESSENCE, "Lash Princess",
  • Rzęsy ARDELL "Denim Wispies"

Brwi:
  • Cień wodoodporny MEYBELINE"Color Tattoo" nr.40
  • Żel,CATRICE, brown,
Usta:
  • Pomadka,AVON,czerwona.
  • Pomadka KOBO,fuksja.

niedziela, 25 stycznia 2015

ZIAJA- Żel do mycia twarzy "LIŚCIE MANUKA"

Witajcie Kochani:)
Dzisiejszy post poświęcony twarzy, a mianowicie wieczornej pielęgnacji i oczyszczeniu jej ze wszystkich brudków:) Większość blogów opisywało ten żel  ZIAJI z serii LIŚCIE MANUKA w samych superlatywach. Postanowiłam zakupić go i wypróbować na sobie. Dla mnie pielęgnacja twarzy jest bardzo ważna, ponieważ mam najbardziej kłopotliwą cerę(mieszaną/tłustą/wrażliwą) i muszę dbać o nią bardzo dogłębnie. Wybieram tylko kosmetyki przeznaczone dla mnie. Jeśli ciekawi Was moja opinia i czy u mnie również się sprawdził?Zapraszam dalej...


 Opis producenta:
MOJA OPINIA NA TEMAT PRODUKTU:
Żel stosowałam przez ok.dwa miesiące zawsze rano i wieczorem. Wystarczy dosłownie troszeczkę żelu,żeby umyć dokładnie twarz.Świadczy to o doskonałej wydajności.Na samym początku na twarzy pojawiły mi się drobne krostki,ale nie przestałam go stosować.Pomyślałam,że na początku może tak być.Wcale się nie pomyliłam,ponieważ później było już lepiej.Skóra twarzy stała się delikatna w dotyku i nic już na niej nie wyskoczyło.Wcale mnie nie podrażniał, nie uczulał, a skóra nie swędziała po jego użyciu. Nie czułam żeby ściągał lub wysuszał skórę na twarzy.Żel ma bardzo przyjemny,delikatny zapach. Jeśli chodzi o makijaż to poległ na tuszu,ale do oczu używam innego kosmetyku. Za tak nieduże pieniądze,możemy kupić dobry produkt.Ogólnie wart polecenia.
OPAKOWANIE:
Plastikowa,zielona butelka z pompką o poj. 200ml.
DOSTĘPNOŚĆ I CENA:
Możecie go kupić w:aptece,drogeriach, supermarketach,sklepach internetowych. Cena od 7 - 9zł.

sobota, 24 stycznia 2015

P2-Lakiery do paznokci:)

Witajcie Kochani:)
Dzisiejszy post poświęcony jest lakierom do paznokci z firmy P2 . Lakiery mają bardzo dużą gamę kolorów. Co świadczy o tym,że zawsze długo stoję przy ich stoisku i nie wiem co wybrać. Lubię eksperymentować na paznokciach, więc zobaczcie co wybrałam:)

 Oceniam te lakiery bardzo pozytywnie.Są trwałe, wytrzymują do 4 dni bez odpryskiwania. Szybko wysychają ok. 40 sek. i co najważniejsze wystarczy zaledwie jedna warstwa żeby paznokcie wyglądały super. Mamy wtedy gwarancje,że taki jeden lakier jest wydajny i starczy na długo.Jedyny minus to dostępność,ponieważ tylko drogerie dm w Niemczech mają tę firmę. Jeśli macie możliwość zakupu nie wahajcie się zaryzykować:)
DOSTĘPNOŚĆ i CENA:
Wszystkie drogerie dm w Niemczech za 1.75 euro.

 Powyższe lakiery prezentowałam już wcześniej w osobnym poście (TUTAJ).

 1. 860 (ready to rock) kolor zielony opalizujący na złoto. Bardzo ciekawe połączenie,ślicznie wygląda na paznokciach.
2. 016 (a little dream) delikatny pudrowy róż.
3. 030 (fashion star) matowy, kolor fuksja.
Jak się Wam podobają lakiery z P2?:)

piątek, 23 stycznia 2015

"BODETKO LASH"-recenzja

Witajcie kochani w Nowym Roku 2015:)

Na samym początku chciałabym Wam życzyć wszystkiego dobrego w Nowym Roku. Oby ten był jeszcze lepszy niż ubiegły. Następnie chcę Was przeprosić za moją dość długą nieobecność,która była spowodowana brakiem komputera. Straciłam wszystkie zdjęcia jakie miałam dla Was przygotowane do postów obrazujących PRZED i PO kuracji. Zdaję sobie sprawę,że bardziej wiarygodne dla Was jest pokazanie konkretów i faktów,ale w tej sytuacji będziecie musiały uwierzyć mi na słowo. Na pewno nie będę oszukiwać,bo to nie o to tutaj chodzi. W tym roku mam dla Was bardzo dużo fajnych produktów kosmetycznych i makijaży.Dość paplaniny,przejdźmy do konkretów. A więc...

Jakiś czas temu w poście o moich zakupach pokazałam Wam "cudowny"preparat na porost rzęs "BODETKO LASH". Pewnego dnia oglądałam filmiki na You Tube i Maxineczka miała mega długie rzęsy. Pod filmikiem kilka osób zwróciło również na to uwagę i wszyscy zaczęli pytać się Maxi co takiego używa do rzęs?Napisała w komentarzach ,że to BODETKO LASH sprawiło u niej taką zmianę w kondycji jej rzęs.Nie czekając długo postanowiłam sobie go kupić. Dziś chciałabym Wam pokazać i opisać jak na mnie podziałał i czy jest wart zakupu.Jeśli jesteście ciekawe jak się u mnie sprawdził zapraszam dalej...
Używam BODETKO LASH od końca września i jestem mega szczęśliwa.Nie od razu było widać efekty tej odżywki, dopiero po dłuższym czasie stosowania(u mnie ok.2 miesięcy). Stan rzęs poprawił się diametralnie.Jeśli śledzicie mojego bloga to wiecie,że nosiłam sztuczne rzęsy 4 lata i po ich zdjęciu miałam jedną,wielką masakrę. Zaczęłam wtedy stosować odżywkę z EVELINE (rec.TUTAJ) i ona troszkę doprowadziła je do jakiegoś stanu.Natomiast ta odżywka sprawiła,że moje rzęsy są mega długie,gęste, grube i nie wypadają.Nie chcę już przestać jej używać ponieważ przyzwyczaiłam się do takiego widoku. Moje rzęsy są tak długie,że dorównują sztucznym rzęsom ARDELL(Demi Wispies). Większość moich koleżanek pyta mnie czy to moje?A ja z dumą odpowiadam ,że TAK:)
Jak jej używam:
Po wieczornej pielęgnacji nakładam ją wzdłuż dolnej linii rzęs codziennie na noc. Aplikator jest w kształcie eyelinera.

Podsumowując to serdecznie polecam BODETKO LASH. Zdaję sobie sprawę, że cena jest dość wysoka,ale starczy na bardzo długo. Ja używam ją już czwarty miesiąc i jeszcze jest jej dużo.Na pewno zakupię kolejną odżywkę.
OPAKOWANIE:
Eleganckie czarne pudełko ze złotymi napisami.Sama odżywka jest w plastikowej buteleczce. Pojemność 3ml (powinna wystarczyć na 6 miesięcy),
DOSTĘPNOŚĆ I CENA:
Tylko na stronie Bodetko Lash  (TUTAJ.). 
Koszt takiej odżywki to: 189 zł (często są promocje na ich facebooku).



Na powyższych zdjęciach możecie zaobserwować tylko teraźniejszy ich stan,ponieważ straciłam zdjęcia PRZED stosowaniem. Jeśli zobaczycie recenzje z odżywki EVELINE tam widać w jakim stanie były przed zastosowaniem BODETKO LASH.
Mam nadzieję, że wszystko opowiedziałam o tym produkcie. Jeśli macie jakieś pytania zachęcam do komentowania:)
Dziękuję za poświęcenie mi uwagi:*